Przyznaję się bez bicia: jako dzieciak oglądałam Beverly Hills 90210!
Kiedy w Polsce wyemitowano pierwszy odcinek tego serialu, miałam 10 lat. To był prawdziwy hit (nie to, że miałam 10 lat, ale ten serial, oczywiście :P). Ciężko było znaleźć kogoś, kto nie kojarzył Brendy, Brandona, Kelly, Dylana i całej reszty. Aktorzy wcielający się w ich role byli wszędzie – na koszulkach, bluzach, poduszkach, karteczkach do segregatorów, kubkach, plakatach… Każda paczka znajomych chciała być jak oni. I jakoś nikogo nie obchodziło, że 16-latka grał 24-letni aktor (RIP, Luke Perry). Jeśli było się szczeniakiem w latach emisji Bevery Hills 90210, ten serial się po prostu znało.
Beverly Hills 90210 kiedyś i dziś…
Dziś, po latach, niektórzy mówią, że oglądanie tego serialu to był obciach. Ale niby dlaczego? To nie były czasy Netflixa, gdzie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Czy był to serial najwyższych lotów? Z pewnością nie, ale nie o to wtedy chodziło. Mieliśmy kilka seriali na krzyż i nimi wszyscy żyli. Taka jest prawda. A że w Polsce było, jak było, zerkanie tęsknym okiem na przepych w Beverly Hills chyba nikogo nie dziwił.
Sentymentalna ze mnie bestia (zwłaszcza na stare lata 😉), więc kiedy usłyszałam, że serial będzie miał swoją kontynuację, moją pierwszą myślą było: o, fajnie. Ale zaraz potem przyszły kolejne, już nieco mniej optymistyczne. A co, jeśli nowe odcinki będą tak słabe, że zaorają te dobre wspomnienia? Jeśli uznam, że to faktycznie obciach i dojdę do wniosku, że byłam beznadzieją nastolatką? Oj tam, oj tam.
Kto nie ryzykuje, ten ma lepsze wspomnienia o Beverly Hills 90210?
Postanowiłam zaryzykować i w środę 09.10.2019 zasiadłam przed telewizorem, by zobaczyć, co to się porobiło. I co? Stara chyba jestem. I aktorzy się postarzeli, niestety, często niezbyt naturalnie i godnie. Jednego zdecydowanie brakuje – Luke’a Perry – i skoro o nim mowa, muszę jedynie wspomnieć, że najlepsze z możliwych serialowych pożegnań, IMO, urządzono mu w Riverdale, gdzie pojawiła się nawet Shannen Doherty.
Ale fakt jest faktem, że gdy na ekranie telewizora w telewizorze (taaak, ładnie mi to wyszło, ale kto oglądał, ten zrozumie) pojawili się bohaterowie pierwszych odcinków Beverly Hills 90210 i tak łezka zakręciła mi się w oku. Czy będę oglądać kolejne odcinki? Raczej nie, bo czasu brak. Ale fajnie było na chwilę wrócić do tych swoich szczenięcych lat.
W mojej Bajkowierszowniowej przygodzie zdarzały się już prośby o nawiązanie do rozmaitych filmów (zwłaszcza, jeśli chodzi o kino akcji) i seriali, ale Beverly Hills 90210 jeszcze nie było. Cóż, może wszystko przede mną i ktoś kiedyś zamówi u mnie personalizowaną książkę dla dorosłych w tym klimacie? 😊
A jeśli i Ty masz ochotę przekonać się, jakie emocje wzbudzają w Tobie znani aktorzy po latach, ich nowe losy możesz oglądać na kanale FOX w środy o 21:05.
zdjęcia: Getty Images Pro, filmweb.pl, wprost.pl